Sukces wypisany na twarzy

Ani sukcesu, ani władzy nie można się nauczyć. Temperament i osobowość człowieka władzy jest cechą wrodzoną. O sukcesie decyduje siła woli i ciężka praca, a nie kształt podbródka. Po czym zatem rozpoznajemy liderów?

Publikacja: 08.10.2008 01:30

Lee Scott z Wal-Martu

Lee Scott z Wal-Martu

Foto: AP

Red

Studenci mieli trudne zadanie: poukładać anonimowe czarno-białe fotografie twarzy według klucza: wskazująca na wysokie kompetencje. Amerykańscy psychologowie Nicholas Rule i Nalini Ambady z Tufts University pokazali im 25 zdjęć prezesów firm z listy Fortune 1000 – z czołówki i szarego końca. Rezultat przerósł oczekiwania naukowców: badani przyznali najwięcej punktów osobom, które w rzeczywistości stały na czele przedsiębiorstw plasujących się najwyżej na liście Fortune 1000. Bezbłędnie wskazali liderów. Najwyżej oceniony został Lee Scott z Wal-Martu. Co takiego miał w twarzy?

A raczej: w jaki sposób studenci zdołali odczytać, że jest człowiekiem sukcesu?

Można by powiedzieć: nie ma nic prostszego, wystarczy zerknąć na mocno zarysowany podbródek, pewność siebie w oczach. U Lee Scotta to się sprawdza. Ale jak odczytać twarz Billa Gatesa z jego miną szkolnego prymusa, zagubione spojrzenie Ingvara Kamprada, twórcy Ikei, czy dobrotliwy uśmiech Warrena Buffetta? Daleko im do skrzyżowania gwiazdy filmowej, buddyjskiego mistrza i profesora uniwersytetu – bo taki stereotyp człowieka sukcesu najczęściej chodzi nam po głowie.

Odpowiedzi trzeba szukać w niedocenianej, choć jednej z najważniejszych umiejętności ewolucyjnych człowieka, w tzw. czytaniu umysłem. Jest to możliwe za sprawą tzw. neuronów lustrzanych, odkrytych pod koniec lat 90. Umieją one (za pośrednictwem ciała migdałowatego w mózgu) „odgadywać”, co się dzieje w głowach innych ludzi. Można to nazwać intuicją (przeczucie, wejrzenie w sytuację), inteligencją emocjonalną (umiejętność znalezienia się w relacjach międzyludzkich), empatią (współodczuwaniem).

– Żyjemy w rzeczywistości społecznej i zorientowanie się, z kim mamy do czynienia, jest kluczowe dla naszego życia, ważniejsze niż cokolwiek innego. Z kim współpracować, z kim się związać, komu zaufać, kogo się bać i unikać. To najważniejsza informacja decydująca o sukcesie, losie, zarobkach, pracy – mówi dr Sławomir Murawiec z Instytutu Psychiatrii i Neurologii. – Te wiadomości docierają do nas jakby z „tyłu głowy”, nieświadomie, a my – także nieświadomie – przetwarzamy je na ledwo uchwytne informacje.

– Już sam wyraz twarzy, bez innych kanałów informacji i bez obecności tej osoby, może wystarczyć do zorientowania się co do jej znaczenia, siły i pozycji – zapewnia dr Sławomir Murawiec.

Najprawdopodobniej decyduje o tym sam układ twarzy. – Każdy z nas ma w ciele mniej więcej tyle samo mięśni. Tylko twarz, podobnie jak odcisk palca, wymyka się standardom. Składa się z pięciu warstw mięśni, ale u niektórych ludzi odkryto jeszcze dodatkowe – mówi dr Tomasz Sobierajski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Doktor Bridget Waller z Uniwersytetu Portsmouth udowodniła, że są osoby mające aż 14 dodatkowych mięśni. Czyżby to właśnie były owe mięśnie znamionujące ludzi sukcesu?

[wyimek]Są osoby, które mają aż 14 dodatkowych mięśni twarzy. Czy to one znamionują ludzi sukcesu? [/wyimek]

Doktor Grzegorz Pochwatko, psycholog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, uważa, że studenci, znajdując bezbłędnie lidera, posłużyli się „wdrukowanymi” wcześniej nieświadomie wizerunkami ludzi sukcesu obejrzanymi setki razy na billboardach, zdjęciach w gazetach czy Internecie. – Poza tym pod wpływem sukcesu twarz się zmienia: nabiera bardziej władczych rysów, a mimika staje się wyrazistsza. To daje się łatwo odczytać – mówi dr Grzegorz Pochwatko.

Autopromocja
Tylko do 17 marca

Zgłoś swój projekt w XI edycji konkursu dla start‑upów i innowacyjnych firm

WEŹ UDZIAŁ

Ale uwaga! Ani sukcesu, ani władzy nie da się nauczyć. Nie pomogą marszczenie brwi, srogie spojrzenie czy władczy uśmiech. Temperament i osobowość człowieka władzy jest cechą wrodzoną. Dlatego szybko demaskujemy wszystkich Nikodemów Dyzmów, mimo że mają mocno zarysowane podbródki.

– O sukcesie decyduje siła woli i ciężka praca – podkreśla Rafał Krzysztof Ohme, profesor SWPS, założyciel Laboratory & Co. – Nie jest prawdą, że osoby, które urodziły się ze zbyt małymi ustami, z bulwiastym nosem albo ze zbyt odstającymi uszami, z góry są skazane na niepowodzenie.

Dwa tysiące lat temu to właśnie takie rysy twarzy otwierały drzwi do kariery urzędniczej na dworze chińskiego cesarza. Szansy na nią nie miałby Lee Scott.

Nie przeszedłby pomyślnie testów specjalisty od Jian Mian, chińskiej sztuki czytania losów z ludzkiej twarzy. Nie ma ani małych oczu (upór i żelazna konsekwencja), ani wklęsłego czoła (rzetelne wykonywanie poleceń), ani wąskich ust (trzymanie się planów), ani garbatego nosa (duża siła woli), ani odstających uszu (intelekt i łatwość w nawiązywaniu kontaktów). No tak, ale po co cesarzowi Lee Scott? Prędzej czy później to właśnie on zdetronizowałby władcę i został prezesem.

Studenci mieli trudne zadanie: poukładać anonimowe czarno-białe fotografie twarzy według klucza: wskazująca na wysokie kompetencje. Amerykańscy psychologowie Nicholas Rule i Nalini Ambady z Tufts University pokazali im 25 zdjęć prezesów firm z listy Fortune 1000 – z czołówki i szarego końca. Rezultat przerósł oczekiwania naukowców: badani przyznali najwięcej punktów osobom, które w rzeczywistości stały na czele przedsiębiorstw plasujących się najwyżej na liście Fortune 1000. Bezbłędnie wskazali liderów. Najwyżej oceniony został Lee Scott z Wal-Martu. Co takiego miał w twarzy?

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Nauka
Zaskakujący eksperyment z dzikimi rybami. „Tak, jakby one nas studiowały, a nie odwrotnie”
Nauka
Wilki same się udomowiły? Ciekawy wynik matematycznej symulacji
Nauka
Zaskakujące odkrycie dotyczące jądra Ziemi. Co dzieje się w środku planety?
Nauka
"Ogromne konsekwencje" decyzji Donalda Trumpa. Wstrzymane badania nad HIV i malarią
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Nauka
Naukowcy: Olbrzymi podwodny wulkan może wybuchnąć przed końcem 2025 roku
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń