Polki skrępowane u ginekologa

Wstyd jest ważnym powodem, dla którego kobiety nie chodzą do lekarza

Publikacja: 18.06.2009 04:23

„Dla mnie ciągle to jest niezręczne, chodzi o całą wizytę, a głównie o badanie” – zwierzyła się młoda warszawianka biorąca udział w sondażu pt. „Seks i antykoncepcja – Polki 2009”. Został on przeprowadzony w lutym i marcu tego roku przez Synovate Polska. W podobnym duchu wypowiedziało się więcej kobiet – w różnym wieku, z miast i wsi. W sumie aż 65 proc. respondentek zapytanych o to, dlaczego zbyt rzadko chodzą do ginekologa, przyznało: „Nie lubię tych wizyt. Są krępujące”. Więcej, bo 92 proc. (można było wymienić kilka powodów), wskazało brak problemów zdrowotnych.

– Wizyta u ginekologa ma formę intymną – przyznaje dr Tomasz Leonowicz z Fundacji Promocji Zdrowia Seksualnego. – Obawiam się jednak, że w ten sposób pokutuje brak edukacji seksualnej. Polacy nie są nauczeni mówienia o własnej fizjologii. W rezultacie w rodzinie nie przekazuje się pozytywnych wzorców, nie ma wewnętrznego przymusu pójścia do lekarza.

Częściej odwiedzają ginekologa kobiety, które używają antykoncepcji hormonalnej. Prawie połowa z nich bywa u niego raz na pół roku. Dla porównania: wśród pań niestosujących podobnych metod zapobiegania ciąży 40 proc. odwiedza lekarza raz na dwa lata i rzadziej.

– Korzystanie z jakiejkolwiek formy terapii siłą rzeczy wymusza zachowania prozdrowotne – komentuje dr Małgorzata Bińkowska z Kliniki Położnictwa i Ginekologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie. – Kobieta w wieku rozrodczym powinna raz w roku odwiedzić ginekologa. Z braku takich nawyków aż 70 proc. przypadków raka jajnika diagnozujemy w tak zaawansowanym stanie, że możliwości leczenia są ograniczone.

[wyimek]65 proc. badanych pań przyznaje, że nie lubi tych wizyt, bo są krępujące[/wyimek]

Nierzadko winna temu jest postawa samych lekarzy. „Nie lubię chodzić do ginekologa z powodu złych doświadczeń z przeszłości” – przyznało 17 proc. kobiet, a cztery procent mniej powiedziało, że nie zna dobrego lekarza, u którego chciałoby się leczyć. – Wielu naszych kolegów nie potrafi rozmawiać z pacjentkami o problemach intymnych – przyznaje dr Leonowicz. – Nawet jeśli zadadzą pytanie, to często nie bardzo wiedzą, co zrobić z odpowiedzią. Będziemy ich w tej dziedzinie kształcić.

Zachęcić kobiety do częstszego odwiedzania ginekologa ma rozpoczęta w lutym ogólnopolska akcja „Przyjazny gabinet”.

Sondaż przeprowadzono wśród 600 kobiet w wieku 18 – 49 lat na zlecenie Bayer Schering Pharma.

[i]Jak poprawić swoje zdrowie seksualne: [link=http://www.funpzs.org.pl]www.funpzs.org.pl[/link][/i]

„Dla mnie ciągle to jest niezręczne, chodzi o całą wizytę, a głównie o badanie” – zwierzyła się młoda warszawianka biorąca udział w sondażu pt. „Seks i antykoncepcja – Polki 2009”. Został on przeprowadzony w lutym i marcu tego roku przez Synovate Polska. W podobnym duchu wypowiedziało się więcej kobiet – w różnym wieku, z miast i wsi. W sumie aż 65 proc. respondentek zapytanych o to, dlaczego zbyt rzadko chodzą do ginekologa, przyznało: „Nie lubię tych wizyt. Są krępujące”. Więcej, bo 92 proc. (można było wymienić kilka powodów), wskazało brak problemów zdrowotnych.

Nauka
Zaskakujący eksperyment z dzikimi rybami. „Tak, jakby one nas studiowały, a nie odwrotnie”
Nauka
Wilki same się udomowiły? Ciekawy wynik matematycznej symulacji
Nauka
Zaskakujące odkrycie dotyczące jądra Ziemi. Co dzieje się w środku planety?
Nauka
"Ogromne konsekwencje" decyzji Donalda Trumpa. Wstrzymane badania nad HIV i malarią
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Nauka
Naukowcy: Olbrzymi podwodny wulkan może wybuchnąć przed końcem 2025 roku
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń