Fenomen odporności na HIV

Najnowsze badania dają nadzieję na stworzenie skutecznej szczepionki przeciw AIDS

Aktualizacja: 06.05.2010 14:39 Publikacja: 06.05.2010 02:24

Wirus HIV jest retrowirusem, którego materiałem genetycznym jest RNA. Na świecie żyje z nim 33 mln l

Wirus HIV jest retrowirusem, którego materiałem genetycznym jest RNA. Na świecie żyje z nim 33 mln ludzi

Foto: Forum

Rozwinięcie się zespołu nabytego niedoboru odporności (AIDS) u osób zakażonych wirusem HIV jest kwestią czasu. Chyba że przyjmują one leki antyretrowirusowe lub ich organizm posiada wrodzoną tarczę chroniącą przed aktywnością groźnego zarazka. Chodzi o gen o nazwie HLA B57. Występuje on dość rzadko, tylko u jednej na 200 osób żyjących z HIV. Już pod koniec lat 90. naukowcy zauważyli, że u tej grupy chorych wolniej dochodzi do rozwinięcia się AIDS, a czasami w ogóle.

[srodtytul]Silniejsze, ale wadliwe[/srodtytul]

Wyniki badań opublikowane w „Nature” wyjaśniają, na czym polega ten fenomen. – Wiedza o tym pomoże w wynalezieniu szczepionki, która wywoła taką reakcję na wirusa HIV, jaka występuje u ludzi posiadających ten gen – mówi prof. Bruce Walker, dyrektor Ragon Institute, jednostki badawczej działającej przy Massachusetts General Hospital, Massachusetts Institute of Technology i Harvard Medical School, powołanej do walki z epidemią HIV/AIDS. To tutaj prowadzono prace poświęcone HLA B57. Ich wyniki pozytywnie oceniają inni naukowcy. – Są to wartościowe badania, które przyczynią się do lepszego zrozumienia działania wirusa HIV – ocenia David Baltimore, biolog i noblista.

Z ustaleń Amerykanów wynika, że efektem obecności interesującego ich genu jest produkowanie przez organizm silniej działających komórek T. To rodzaj limfocytów odpowiedzialnych za obronę przed inwazją zarazków. Osoby z HLA B57 mają więcej komórek T, które mocno wiążą się z większą liczbą cząstek białek wirusa. Częściej rozpoznają one komórki, na powierzchni których znajdują się proteiny HIV, w tym ich zmutowane wersje – ich liczba rośnie z rozwojem infekcji.

Organizm działający według powyższych zasad lepiej kontroluje przebieg zakażenia HIV, ale także innymi wirusami posiadającymi zdolność szybkiej ewolucji. Niestety, ma to swoje wady. Osoby obdarzone przez naturę silniejszą wersją komórek T częściej cierpią z powodu chorób autoimmunologicznych. A więc takich, które polegają na atakowaniu organizmu przez samego siebie.

[srodtytul]Rozruszać limfocyty[/srodtytul]

Naukowcom z Ragon Institute udało się coś jeszcze. Udowodnili, że ludzie posiadający badany przez nich gen mają również większą ilość komórek T o charakterze reaktywno-krzyżowym. W praktyce oznacza to, że potrafią one atakować cząsteczki tego samego wirusa, na powierzchni których znajdują się różne cząsteczki białek, antygeny. Jest to o tyle istotne, że HIV charakteryzuje się bardzo wysoką zmiennością antygenów. W rezultacie wytworzone przez organizm przeciwciała w krótkim czasie stają się wobec niego bezużyteczne. Nie pasują do antygenu.

– Któregoś dnia naukowcy będą w stanie zaprojektować szczepionkę, która pozwoli rozruszać specyficzne komórki T u osób pozbawionych genu HLA B57 – tłumaczy prof. Arup Chakraborty, kierownik badań. – Wszyscy je posiadają, tyle że w dużo mniejszych ilościach.

[ramka][b]Trudny przepis na szczepionkę[/b]

Przebadanie pół setki preparatów i stworzenie 30 kolejnych czekających na przetestowanie – tyle pracy musiało wykonać wielu naukowców na świecie, by opracować szczepionkę przeciwko wirusowi HIV. O jej wynalezieniu informowano we wrześniu ubiegłego roku. Wydarzenie to okrzyknięto sukcesem. Z czasem pojawiły się jednak obiekcje. Zarzucano m.in., że szczepionka jest efektywna tylko w przypadku szczepu wirusa występującego w Tajlandii, gdzie badanie prowadzono. Poza tym z czasem jej efekt profilaktyczny słabnie. Nie mówiąc o tym, że okazała się efektywna „tylko” w 31 proc. przypadków. [/ramka]

Rozwinięcie się zespołu nabytego niedoboru odporności (AIDS) u osób zakażonych wirusem HIV jest kwestią czasu. Chyba że przyjmują one leki antyretrowirusowe lub ich organizm posiada wrodzoną tarczę chroniącą przed aktywnością groźnego zarazka. Chodzi o gen o nazwie HLA B57. Występuje on dość rzadko, tylko u jednej na 200 osób żyjących z HIV. Już pod koniec lat 90. naukowcy zauważyli, że u tej grupy chorych wolniej dochodzi do rozwinięcia się AIDS, a czasami w ogóle.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Nauka
Zaskakujący eksperyment z dzikimi rybami. „Tak, jakby one nas studiowały, a nie odwrotnie”
Nauka
Wilki same się udomowiły? Ciekawy wynik matematycznej symulacji
Nauka
Zaskakujące odkrycie dotyczące jądra Ziemi. Co dzieje się w środku planety?
Nauka
"Ogromne konsekwencje" decyzji Donalda Trumpa. Wstrzymane badania nad HIV i malarią
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Nauka
Naukowcy: Olbrzymi podwodny wulkan może wybuchnąć przed końcem 2025 roku
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń