Alergia na telefony komórkowe

Uwaga, użytkownicy komórek! Rozmawiając przez telefon, narażacie się swoją skórę na uczulenia

Aktualizacja: 17.10.2008 19:09 Publikacja: 17.10.2008 13:10

Alergia na telefony komórkowe

Foto: AFP

Do takich, na pozór dziwnych, wniosków doszli naukowcy z British Association of Dermatologists (BAD), którzy przebadali skład materiałów wykorzystywanych przy produkcji obudów telefonicznych. Okazało się, że większość z nich wykonywana jest z udziałem niklu, pierwiastka będącego jednym z najbardziej powszechnych alergenów kontaktowych.

Według danych szacunkowych jest na niego uczulonych aż 50 - 60 milionów Europejczyków. "Uczulenie na ten metal stwierdza się u 17 proc. dorosłych i 8 proc. dzieci. Kobiety uczulają się cztery razy częściej, na przykład w Augsburgu (Niemcy) na nikiel uczulonych jest 20,4 proc. kobiet i 5,8 proc. mężczyzn" - podaje raport "Nikiel - alergen wyjątkowy" autorstwa Radosława Śpiewaka z Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum w Krakowie oraz Justyny Piętowskiej z Instytutu Dermatologii w Krakowie. Dane przytaczane przez BAD mówią aż o 30 proc. populacji, dotkniętych alergią na ten metal.

Tej ciemnej strony niklu nie można więc lekceważyć, o czym zdają się zapominać zarówno wytwórcy biżuterii (nikiel jest częstym dodatkiem m.in. do złota), jak i producenci telefonów komórkowych. Badania przeprowadzone w tym roku przez amerykańskich naukowców wykazały, że domieszkę niklu znaleziono w aż 10 z 22 przebadanych modeli komórek popularnych marek.

- Najczęściej metal ten występował w takich elementach obudowy telefonów, jak klawisze menu, ozdobne logo oraz ramki wokół ekranów ciekłokrystalicznych - mówi dr Lionel Bercovitch z amerykańskiego Brown University, jeden z autorów analizy. Powszechność występowania uczuleń na nikiel wypływa z tego, że właściwie trudno sobie wyobrazić codzienne życie bez niego. Znajduje się w sprzączkach od pasków, guzikach, suwakach, zegarkach, okularach, klamkach od drzwi czy w armaturze łazienkowej. Fakt, iż jest obecny w klawiszach telefonicznych, ma ogromne znaczenie dla roznoszenia palcami podrażnień po całym ciele, przede wszystkim na najbardziej wrażliwej skórze twarzy.

- Długotrwały lub powtarzający się kontakt z zawierającymi nikiel telefonami czyni skórę osób uczulonych bardziej podatną na reakcje alergiczne - tłumaczy dr Graham Lowe z BAD.

Nikiel może wywołać alergiczne kontaktowe zapalenie skóry, czyli wysypkę, zapalenie spojówek czy śluzówki nosa, astmę, a w skrajnych przypadkach nawet ogólnoustrojową alergię.

- W wysypce powstającej na skutek używania telefonów komórkowych podrażnienia pojawiają się zazwyczaj na policzkach lub uszach, w zależności od tego, w którym miejscu niklowa część urządzenia styka się ze skórą - twierdzi dr Lowe. Nikiel ingeruje w ludzki organizm, działając na białka pozakomórkowe lub wewnątrzkomórkowe. Pod jego wpływem są one rozpoznawane przez układ odpornościowy jako ciała obce, co skłania limfocyty do ataku na własne komórki. "U silnie uczulonych osób, zapalenie skóry (wyprysk) może sprowokować podanie doustnie 0,3 mg niklu - dawki ledwie kilka razy wyższej od dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek, która może zdarzyć się w normalnej diecie" - piszą Śpiewak i Piętowska w raporcie.

- Fakt, iż telefony komórkowe wywołują wysypki, nie jest niczym zaskakującym - uważa dr Bercovitch. - To prosty skutek współwystępowania kilku czynników: szerokiego dostępu do komórek, obecności niklu na zewnętrznych częściach obudowy aparatów oraz powszechności uczuleń na ten metal.

Do takich, na pozór dziwnych, wniosków doszli naukowcy z British Association of Dermatologists (BAD), którzy przebadali skład materiałów wykorzystywanych przy produkcji obudów telefonicznych. Okazało się, że większość z nich wykonywana jest z udziałem niklu, pierwiastka będącego jednym z najbardziej powszechnych alergenów kontaktowych.

Według danych szacunkowych jest na niego uczulonych aż 50 - 60 milionów Europejczyków. "Uczulenie na ten metal stwierdza się u 17 proc. dorosłych i 8 proc. dzieci. Kobiety uczulają się cztery razy częściej, na przykład w Augsburgu (Niemcy) na nikiel uczulonych jest 20,4 proc. kobiet i 5,8 proc. mężczyzn" - podaje raport "Nikiel - alergen wyjątkowy" autorstwa Radosława Śpiewaka z Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum w Krakowie oraz Justyny Piętowskiej z Instytutu Dermatologii w Krakowie. Dane przytaczane przez BAD mówią aż o 30 proc. populacji, dotkniętych alergią na ten metal.

Nauka
Zaskakujący eksperyment z dzikimi rybami. „Tak, jakby one nas studiowały, a nie odwrotnie”
Nauka
Wilki same się udomowiły? Ciekawy wynik matematycznej symulacji
Nauka
Zaskakujące odkrycie dotyczące jądra Ziemi. Co dzieje się w środku planety?
Nauka
"Ogromne konsekwencje" decyzji Donalda Trumpa. Wstrzymane badania nad HIV i malarią
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Nauka
Naukowcy: Olbrzymi podwodny wulkan może wybuchnąć przed końcem 2025 roku
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń