Inicjacja seksualna jest dla większości młodych Polaków źródłem niepokojów i lęków – wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS. Co piąty z respondentów przyznaje, że są one silne. Najczęściej dotyczą niepożądanej ciąży i bólu fizycznego. Ale równie często młodzi obawiają się, jak fakt rozpoczęcia przez nich współżycia przyjmą rodzice. Co ciekawe, budzi to większy strach niż możliwość zakażenia się wirusem HIV czy chorobami wenerycznymi, np. rzeżączką.
– Jest to uzasadnione – komentuje prof. Zbigniew Lew-Starowicz, seksuolog. – Nastolatki nie rozpoczynają życia seksualnego w agencji towarzyskiej, ale ze swoją sympatią, która jest często w zbliżonym wieku i również nie ma wcześniejszych doświadczeń seksualnych. Dlaczegóż więc miałyby się bać chorób?
To, że obawiają się reakcji rodziców, widać z kolei w treści e-maili i esemesów, które przychodzą do edukatorów seksualnych grupy Ponton. – Szczególnie utkwił mi w pamięci list pewnej nastolatki, która była w zaawansowanej ciąży – opowiada Aleksandra Józefowska, koordynatorka Pontona. – Od kilku miesięcy nie miała okresu, urósł jej brzuszek. Ukrywała to przed rodzicami, bała się, jak zareagują na wieść o tym, że uprawiała seks.
– W większości polskich domów jest to temat tabu – dodaje Józefowska. – W tej sytuacji strach panujący wśród młodzieży wydaje się reakcją naturalną.
Postawy z domu przenoszą na relacje w związku. Jak wynika z badania, 37 proc. obawiających się pierwszego razu nie rozmawia o swoich lękach z partnerem. – Nie jest to tylko specyfika nastolatków – mówi prof. Lew-Starowicz. – Dorośli również mało ze sobą rozmawiają, a o seksie w szczególności.