"Sterylizatory" powietrza, urządzenia mające wzmocnić układ odpornościowy, spraye do rąk, a nawet fałszywy lek przeciwgrypowy Tamiflu - to tylko niektóre pozycje z bogatej oferty szemranych sprzedawców internetowych. Handlarze bazują na rozkręcających się obawach przed nową chorobą, podsycanych opóźnieniami w dostawach szczepionek i obostrzeniami wydawania leków przeciwwirusowych. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) wydała właśnie oficjalne ostrzeżenie przed kupowaniem i sprzedawaniem takich fałszywek.
[srodtytul]Tamiflu bez recepty[/srodtytul]
- Oszukańcze produkty ukazały się w sprzedaży ostatniej wiosny, zaledwie 10 dni po pojawieniu się pierwszych przypadków świńskiej grypy - powiedziała agencji AP Alyson Saben z FDA, kierująca zespołem walczącym z handlem fałszywymi lekami przeciwgrypowymi. Specjalistka tłumaczy, że zalew fałszywek nieco zelżał latem, ale znowu wzmógł się kilka tygodni temu, kiedy epidemia świńskiej grypy zaostrzyła się wraz z jesiennymi chłodami.
Najbardziej pożądanymi obecnie środkami są leki przeciwgrypowe: Tamiflu (firmy Roche) oraz Relenza (GlaxoSmithKline), które wydawane są na niezwykle restrykcyjnych zasadach. Chodzi przede wszystkim o to, aby wystarczyło ich dla najbardziej potrzebujących ludzi (przewlekle chorych, dzieci, kobiet w ciąży). Drugim aspektem ścisłej kontroli wydawania leków jest obawa naukowców, iż wirus A/H1N1 uodporni się na te preparaty, co może nastąpić np. podczas przyjmowania niewłaściwych dawek leku.
[srodtytul]Talk i paracetamol[/srodtytul]