Whisky płynie Kentucky River. Zginęły tysiące ryb

Po pożarze magazynu destylarni whisky w Kentucky, w którym spłonęło 45 tys. beczek tego trunku, alkohol dostał się do nurtu Kentucky River. Płynie 28-kilometrową strugą, trując po drodze tysiące ryb.

Aktualizacja: 08.07.2019 23:23 Publikacja: 08.07.2019 22:52

Whisky płynie Kentucky River. Zginęły tysiące ryb

Foto: Stock Adobe

amk

Po ogromnym pożarze magazynu, w którym ogień strawił 45 tys. beczek z whisky Jim Beam , spełniły się najgorsze obawy: alkohol dostał się do Kentucky River i płynie teraz w kierunku Ohio River.

Obecność wysokoprocentowego alkoholu, który płynie rzeką strugą o długości 28 kilometrów, spowodowała, że bakterie żyjące w wodzie potraktowały cukier zawarty w whisky jako pożywienie, co w efekcie obniżyło poziom tlenu.

A to z kolei  spowodowało śmierć tysięcy ryb.

Pracownicy zespołu zarządzania kryzysowego prowadzą działania napowietrzające nurt rzeki, co ma pomóc pozostałym przy życiu rybom.

Najpóźniej jutro alkohol ma osiągnąć stężenie niegroźne dla ich życia.

Firma Beam Suntory, właściciel destylarni, bada obecnie próbki wody i gruntów. Zapewnia, że woda nie stanowi niebezpieczeństwa dla ludzi.

Materiał Promocyjny
Budujemy cyfrową tarczę bezpieczeństwa surowcowego
Materiał Partnera
Fajans w dyplomacji. Jak ceramika z Włocławka zaistniała w polityce kulturalnej PRL?
Nauka
Picasso w świecie biznesu. Dlaczego powstają korporacyjne kolekcje sztuki
Nauka
Naukowcy potwierdzili 67-letnią hipotezę. „Niemożliwe” odkrycie
Nauka
Sprawdzian z góralskiego. Czy da się jeszcze ocalić mowę Podhala?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku