Sieć przyciąga koncerny prasowe

Polski rynek prasowy staje się za ciasny dla wydawców. Planują więc ekspansję na Wschód i zwiększenie obecności w Internecie

Publikacja: 04.06.2008 02:38

Sieć przyciąga koncerny prasowe

Foto: Rzeczpospolita

Wydawcy magazynów w Polsce podejmują decyzje inwestycyjne zgodnie z ogólnoświatowym trendem. Szukają mniej rozwiniętych rynków, na których mogliby sprzedawać swoje tytuły, oraz rozwijają działalność internetową wszędzie tam, gdzie są już obecni.

Polskie firmy wydawnicze za granicą skupią się przede wszystkim na rynku ukraińskim. Tamtejszy rynek reklamy będzie w tym roku wart o ponad połowę mniej niż polski, bo około miliarda dolarów (polski szacowany jest na ponad 7 mld zł), ale zalicza się do dziesięciu najszybciej rosnących na świecie. Według ZenithOptimedia w 2010 roku jego wartość będzie wyższa o prawie 78 proc. niż w 2007 roku i przekroczy 1,5 mld dol. Do czasopism trafi tam w tym roku 165 mln dol. (ok. 15 proc. całego reklamowego tortu). Obecni w Polsce wydawcy zrozumieli już więc, że trzeba jak najszybciej zająć tam silne pozycje, zanim zrobi to konkurencja z innych krajów.

Swoje firmy mają tam od niedawna Agora (założyła portal z blogami Blox.ua, ale już szuka nowych celów do przejęcia, nieoficjalnie słychać, że interesuje ją m.in. internetowa gazeta ”Ukraińska Prawda”), Murator (w ciągu kilku miesięcy chce tam wydać ukraińską wersję ”Muratora” i ”M jak mieszkanie”) oraz PW Rzeczpospolita (ma ukraińskiego ”Farmera”). Przez spółkę Broker FM na rynku radiowym działa tam też Wydawnictwo Bauer (ma Radio Man i Radio Termopil), które także nie wyklucza dalszych ukraińskich inwestycji. Od ośmiu lat na Ukrainie działa również Edipresse, wydając m.in. ukraińską wersję polskiej ”Vivy!” i wzorowaną na ”Przyjaciółce” ”Polinę”.

Na całym świecie wydawcy będą się bronić przed zagrożeniem, jakie dla prasy stanowi dziś Internet, a najlepszym – ich zdaniem – sposobem na to jest tworzenie własnego zaplecza internetowego, choćby i za wysoką cenę. Taką strategię realizuje w Polsce m.in. Agora, kupując internetowo-wydawniczą firmę Trader.com za prawie 120 mln zł, czy Bauer, który wydal 200 mln zł na kupno Interii.

Ten rok upłynie pod znakiem kolejnych takich inwestycji, zwłaszcza że na sprzedaż wystawiono tak łakome dla wydawców kąski, jak np. gospodarczy portal Bankier.pl.

Ale nie tylko przejęciami stoi polski rynek. Właściciele magazynów masowo uruchamiają także własne nowe portale. Robią tak Agora i Murator, który miesiąc w miesiąc uruchamia kolejne serwisy poradnikowe (np. o wnętrzarstwie i urządzaniu ogrodu), a w najbliższych planach takie działania ma Axel Springer Polska. Także G+J Polska, który przejął w ostatnich miesiącach portale Odyssei i Bej.pl, w tym roku planuje odświeżyć strony internetowe swoich pism, które mają teraz bardziej przypominać portale społecznościowe. Podana niedawno przez IAB informacja o tym, że wartość wydatków na reklamę internetową w Polsce jest już większa niż wpływy z reklam rynku radiowego, tylko ten proces przyspieszy.

Wydawcy magazynów w Polsce podejmują decyzje inwestycyjne zgodnie z ogólnoświatowym trendem. Szukają mniej rozwiniętych rynków, na których mogliby sprzedawać swoje tytuły, oraz rozwijają działalność internetową wszędzie tam, gdzie są już obecni.

Polskie firmy wydawnicze za granicą skupią się przede wszystkim na rynku ukraińskim. Tamtejszy rynek reklamy będzie w tym roku wart o ponad połowę mniej niż polski, bo około miliarda dolarów (polski szacowany jest na ponad 7 mld zł), ale zalicza się do dziesięciu najszybciej rosnących na świecie. Według ZenithOptimedia w 2010 roku jego wartość będzie wyższa o prawie 78 proc. niż w 2007 roku i przekroczy 1,5 mld dol. Do czasopism trafi tam w tym roku 165 mln dol. (ok. 15 proc. całego reklamowego tortu). Obecni w Polsce wydawcy zrozumieli już więc, że trzeba jak najszybciej zająć tam silne pozycje, zanim zrobi to konkurencja z innych krajów.

Media
Zmarł Wiesław Podkański, wieloletni prezes Ringier Axel Springer Polska
Media
Radio Zet: Daniel Obajtek chciał kupić „Rzeczpospolitą”. Nie kupił, ale wydał setki tysięcy złotych
Media
TVN jednak nie zmieni właściciela. Zarząd informuje o przyczynach
Media
Rosjanie są zmęczeni propagandą. Porzucają kremlowską telewizję
Media
Znów gorąco wokół TVN. Nowe informacje o inwestorach