Dostęp do globalnej sieci jest w Korei Północnej ściśle ograniczony. Szacuje się, że poza Koreę może sięgnąć zaledwie około procenta populacji. Jednak do wewnętrznej sieci dostęp ma już znacznie więcej osób. Niezależnie od tego, Korea pewne punkty styku z światową siecią ma i pozwalają one nie tylko na dostęp, ale także na obserwację tego, co w północnokoreańskiej sieci piszczy.
Wygląda na to, że w czwartek 17 listopada sieć Korei Północnej nawiedziły co najmniej dwie fale awarii osiągając szczyt w odcięciu tego kraju od globalnej sieci i zawieszając też jej działanie wewnątrz kraju. Tak przynajmniej twierdzi Junade Ali, zajmujący się badaniem sieci i serwerów pocztowych.