Minister zdrowia: Zmieniamy strategię walki z wirusem

Minister mówił, że objawy grypy i koronawirusa są podobne stąd "trzeba się przystosować do specyfiki warunków jesiennych".

- Ta nowa filozofia to też zmiana podejścia do walki z koronawirusem. Mamy za sobą etap obrony przed koronawirusem, gdy stosowaliśmy agresywne środki. Teraz zmieniamy charakter podejścia - odchodzimy od środków stosowanych w ujęciu ogólnokrajowym na rzecz środków dostosowanych do skali zjawiska - mówił Niedzielski.

- To strategia o charakterze smart, która nie przewiduje jednolitych w skali całego kraju rozwiązań - dodał.

- Do tej pory broniliśmy się przed koronawirusem redukując ryzyko zachorowań do możliwie najniższych poziomów. Teraz czeka nas nowe podejście ważące z jednej strony ryzyko, z drugiej strony inne koszty i zyski, które pojawiają się w gospodarce i innych przejawach życia społecznego - mówił minister.

Jako takie zarządzanie ryzykiem minister wskazał m.in. decyzję o pójściu dzieci do szkoły. Minister wskazywał na to, że gdyby dzieci nie poszły do szkół, wówczas ponieślibyśmy m.in. koszty psychologiczne u dzieci.

Minister Niedzielski mówił, że strategia ma charakter ogólny, ponieważ wciąż stosunkowo niewiele wiemy o koronawirusie.

Minister zapowiedział powołanie trzy poziomy szpitalnictwa "odpowiedzialne za przeprowadzenie procesu leczenia chorych na koronawirusa".

- Podstawowy poziom to będą szpitale powiatowe - powiedział minister dodając, że - ze środków przekazanych szpitalom - stworzone zostaną w nich izolatki. Jak dodał ich zadaniem nie będzie leczenie chorego lecz "przekazanie go na kolejny poziom".

Minister zapowiedział też zwiększenie dostępności do mobilnych punktów testowania (na obecność koronawirusa) poprzez wydłużenie czasu ich pracy.

- Będziemy przygotowywali system elektronicznego zgłaszania informacji o lokalnym ryzyku poprzez infolinię i system monitorujący statusy tych zgłoszeń - stwierdził również Niedzielski. Jak mówił ma to "odciążyć lokalnych inspektorów od odbierania telefonów".

Niedzielski zapowiedział też skoncentrowanie testowania na pacjentach objawowych. - To jest bardzo ważna zmiana - podkreślił dodając, że testowani mają być pacjenci "pokazujący podstawowe objawy" koronawirusa.