Pierwszy minister Walii, Mark Drakeford oświadczył, że rozumie, iż ludzie są zmęczeni obostrzeniami wprowadzanymi w związku z COVID-19, ale - jak dodał - wdrożenie nowych obostrzeń jest konieczne, ponieważ na oddziałach intensywnej opieki medycznej w Walii nie ma już miejsc.
- (Obostrzenia) Muszą być ostre i głębokie, żeby wywarły wpływ, jakiego potrzebujemy - powiedział Drakeford dziennikarzom.
- Wszyscy w Walii muszą pozostać w domach - dodał.
- Jeśli nie zadziałamy teraz, to (koronawirus) będzie przyspieszać - mówił Drakeford. - Nasze oddziały intensywnej terapii są już pełne - podkreślił.
Reżim ścisłej kwarantanny będzie obowiązywać od piątku, od godziny 17 do 9 listopada. W tym czasie wszyscy, z wyjątkiem pracowników kluczowych dla funkcjonowania kraju branż, mają pracować z domu. Gospodarka Walii zostanie praktycznie zamrożona. Zamknięte zostaną także świątynie i miejsca modłów.