Premier Mateusz Morawiecki chce szczepienia 10 milionów osób miesięcznie. Czy to taki scenariusz jest w Polsce możliwy?
Z punktu widzenia obecnej organizacji szczepień jest to niemożliwe. Po pierwsze, mamy za mało punktów szczepień. Po drugie, cały czas mamy centralną dystrybucję szczepionek w jednym punkcie. O wszystkim decyduje ręcznie Ministerstwo Zdrowia. My dostajemy powiadomienia do punktów szczepień sygnowane przez Ministerstwo Zdrowia, że np. danego dnia mamy szczepić, a danego dnia nie szczepić. Tak się nie da poruszać w systemie 5–10 mln szczepień miesięcznie. Ręczne sterowanie może być aktualne, gdy mamy milion szczepionek miesięcznie. To musi się zmienić i wydaje się, że organizatorzy szczepień to zrozumieli. System szczepień musi być uwolniony w jak największej liczbie punktów, także w punktach szczepień masowych, czyli tych punktów, do których można zgłosić się z krótkim terminem, bo szczepi się tam po kilka tysięcy osób dziennie.