Miedwiediew: Sankcje to zapowiedź wojny gospodarczej. Odpowiemy

Rosyjski premier Dmitrij Miedwiediew został zapytany o to, jakie sankcje mogą zostać nałożone na jego kraj w przyszłości i jak mogą one wpłynąć na gospodarkę kraju.

Aktualizacja: 10.08.2018 09:06 Publikacja: 10.08.2018 08:56

Miedwiediew: Sankcje to zapowiedź wojny gospodarczej. Odpowiemy

Foto: Fotorzepa/ Łukasz Kobus

qm

- Ewentualne zaostrzenie sankcji gospodarczych wobec Rosji można uznać za deklarację wojny gospodarczej, na którą muszą odpowiedzieć wszelkie możliwe ośrodki gospodarcze, polityczne i inne - powiedział premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podczas swojej wizyty na półwyspie Kamczatka.

W czasie wizyty w Kronockim Rezerwacie Biosfery Miedwiediew został zapytany, jakie sankcje mogą zostać nałożone na Rosję w przyszłości i jak mogą one wpłynąć na gospodarkę kraju.

- Nie chciałbym komentować rozmów o przyszłych sankcjach, ale jest jedna rzecz, którą mogę powiedzieć: jeśli będą to środki takie, jak zakaz działalności banków lub wykorzystania takiej bądź innej waluty, można to będzie zdecydowanie uznać jako deklarację wojny gospodarczej. A na tę wojnę trzeba odpowiedzieć - ekonomicznie, politycznie i w razie potrzeby innymi środkami. Nasi amerykańscy partnerzy powinni zdawać sobie z tego sprawę - powiedział premier.

Komentując obowiązujące już sankcje i te, których wprowadzenie ogłosił ostatnio Departament Stanu USA, Miedwiediew powiedział, że pomimo deklarowanych politycznych przyczyn, środki te mają przede wszystkim "ograniczyć siłę rosyjskiej gospodarki".

- W ciągu ostatnich stu lat nasz kraj żył w warunkach ciągłej presji sankcji. Dlaczego tak się dzieje? Aby wyeliminować Rosję z listy silnych graczy na arenie międzynarodowej - stwierdził Miedwiediew.

Kraj
Pałac Prezydencki: Czy media społecznościowe zdominują kampanię prezydencką 2025 roku?
Kraj
Nowej nadziei na nowy rok
Kraj
Ukraina: Były redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita” Grzegorz Gauden odznaczony „Za odwagę intelektualną”
Kraj
Życzenia świąteczne od „Rzeczpospolitej”: Bóg się nam rodzi!
Kraj
„Gaude Mater Polonia” nie wróci do nas szybko