Kosiniak-Kamysz powiedział, że politycy opozycji obecni na spotkaniu próbowali przekonywać prezydenta, by nie podpisywał przygotowanej ustawy, ale wziął udział wraz ze wszystkimi ugrupowaniami przy prawdziwej reformie sądownictwa. Mimo że Andrzej Duda nie zadeklarował, że ustawę podpisze, politycy ugrupowań opozycyjnych nie wydają się mieć co do tego wątpliwości. Wiceszef Kancelarii prezydenta Paweł Mucha ocenił, że "dyskusja była dość szeroka i dość żywa". Mucha stwierdził, że prezydent bardzo stanowczo powołał się na Konstytucję i wskazał, że nie może być żadnych ingerencji w prerogatywy głowy państwa dotyczące powoływania sędziów.