Rodzice dziewczynki są w areszcie pod zarzutami znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem, spowodowania u niego ciężkich obrażeń ciała oraz usiłowania zabójstwa.
Zuzia trafiła do szpitala 28 maja. Pogotowie wezwał ojciec. Stan dziecka był ciężki. Dziewczynka miała urazy głowy, obrzmienie mózgu, ciało usłane siniakami (starszymi i świeższymi), ślady po wieloodłamowym złamaniu rączki.
Szpital powiadomił policję, a ta zatrzymała rodziców dziecka. Zdaniem śledczych dziewczynka była bita różnymi przedmiotami, a także otwartą dłonią, zwłaszcza w okolicach szyi i głowy.
Gdy dziewczynka miała złamanie rączki ani matka, ani ojciec nie zapewnili jej pomocy medycznej.
Pod koniec maja Zuzia doznała urazów głowy i obrzęku mózgu. Zdaniem prokuratury mogło do tego dojść albo na skutek pobicia, albo np. uderzenia dzieckiem o ścianę.