– Nie będziemy walczyć ani nawracać nikogo siłą. To pokojowa pielgrzymka – obiecuje Andrzej Popławski, zwierzchnik istniejącego od 2006 roku Bractwa Rycerzy św. Jadwigi Królowej Polski w Nowym Targu.
– W taki nietypowy sposób chcemy zwrócić uwagę na to, że warto dbać o swoją historię i religię.
Rycerze, poruszeni wyrokiem Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z listopada 2009 roku, dotyczącym usunięcia krzyża ze szkoły publicznej we Włoszech, chcą zebrać aż cztery miliony podpisów w proteście przeciwko usuwaniu tego symbolu z miejsc publicznych w Polsce i Unii Europejskiej.
Jak twierdzą, są oburzeni orzeczeniem, w którym uznano, że krzyż w klasie naruszał „prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.
Podpisy będą jednak zbierać przede wszystkim dzięki pomocy przyjaciół, znajomych i sympatyków niezwykłej krucjaty. Bo nawet jeśli konna pielgrzymka nad Bałtyk potrwa co najmniej 40 dni, kilku rycerzy nie zdołałoby w tym czasie uzyskać aż takiego poparcia dla swego memorandum. Zwłaszcza że choć w niedzielę spod Giewontu ruszyła ich szóstka, wczoraj po noclegu w Rabie Wyżnej w dalszą drogę w kierunku Makowa udało się już tylko dwóch „krzyżowców”.