Nieznane rany na ciele Pyjasa

Ekshumacja szczątków zabitego w PRL studenta ujawniła obrażenia, których nie opisano po sekcji zwłok w 1977 r.

Publikacja: 24.06.2010 02:10

Stanisław Pyjas

Stanisław Pyjas

Foto: Forum

Jak ustaliła „Rz”, podczas badania szczątków Stanisława Pyjasa odnotowano zmiany, których nie ujawniono tuż po jego śmierci.

– Mogę powiedzieć tylko, że te obrażenia zauważono w innej części ciała niż opisywane wcześniej i że są one dobrze widoczne – przyznaje prowadzący piąte już śledztwo w sprawie śmierci krakowskiego opozycjonisty prokurator Ireneusz Kunert z krakowskiego pionu śledczego IPN.

Prokurator czeka teraz na opinię biegłych po ekshumacji i oględzinach szczątków, która ma być gotowa najwcześniej po wakacjach. Sporządzą ją wspólnie specjaliści z Wrocławia, Bydgoszczy i Gdańska.

Część bliskich Pyjasa ma jednak zastrzeżenia do pracy śledczych. Jak pisała „Rz”, siostra opozycjonisty Alicja Przybysz chciała wstrzymania niedawnego pogrzebu i ponownych oględzin szczątków brata.

Siostrzenica ofiary Agnieszka Przybysz, która uczestniczyła w ekshumacji i oględzinach, twierdzi, że po ekshumacji zaginęły m.in. „dwa kuliste przedmioty wielkości ziaren grochu” wydobyte z grobu – być może kule.

Prokurator IPN odpiera zarzuty, by cokolwiek zaginęło między ekshumacją a badaniem zwłok we Wrocławiu. Ale wniosek, jaki złożyła do IPN Agnieszka Przybysz, został właśnie przekazany do krakowskiej prokuratury okręgowej. Ta zdecyduje, czy wszcząć w tej sprawie postępowanie.

– Osobne postępowanie wyjaśniające przeprowadzi także Główna Komisja Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu, czyli kierownictwo pionu śledczego IPN – zaznacza Kunert.

Kilka dni temu Alicja Przybysz zwróciła się też do IPN o przeprowadzenie eksperymentu procesowego z użyciem broni, jaką stosowano w latach 70. Chodzi o to, by stwierdzić, czy strzał z takiej broni w głowę mógł pozostawić podobne ślady jak te, które zaobserwowano po ekshumacji Stanisława Pyjasa.

– Wniosek został złożony na podstawie obserwacji kości czaszki, jakich dokonałam w Zakładzie Medycyny Sądowej we Wrocławiu 24 maja. Okrągłe ciemnopopielato zabarwione wgłębienia wewnątrz mózgoczaszki zostały pominięte w opisie obrażeń do protokołu w zakładzie – mówi Przybysz. – Moja mama złożyła także wniosek o zbadanie, czy kości czaszki Stanisława Pyjasa miały kontakt z przedmiotami metalowymi.

Aby przeprowadzić taki eksperyment, trzeba by przestrzelić czaszkę innego zmarłego, którego zwłoki znajdują się w prosektorium. „Rz” dowiedziała się nieoficjalnie, iż prokurator raczej się na to nie zdecyduje.

Kunert zapewnia jednak, że podejrzenie, iż Pyjas mógł zostać zastrzelony, nadal jest jedną z wiodących hipotez śledztwa. – Chciałbym, aby uwagi do pracy biegłych były zgłaszane, kiedy sporządzą opinię. Inaczej podważa się ich wiarygodność, zanim jeszcze odpowiedzieli na zadane im w trakcie śledztwa pytania – komentuje prokurator.

Do IPN dotarły już materiały zbierane do filmu „Trzech kumpli”. To ponad 200 godzin nagrań, które mogą mieć znaczenie dla postępowania.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=e.losińska@rp.pl]e.losińska@rp.pl[/mail]

Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne