Od momentu dojścia do władzy w 2015 r. przez Prawo i Sprawiedliwość, Polska mierzy się z krytyką ze strony Unii Europejskiej w związku z reformą wymiaru sądownictwa. Bruksela oskarża władze w Warszawie o łamanie prawa unijnego.
Relacja polskie rządu z Brukselą uległy pogorszeniu, a PiS skupia się budowaniu silnych relacji ze Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza od momentu dojścia do władzy prezydenta Donalda Trumpa w 2016 roku.
- Jeśli pytacie mnie, czy wiele ataków na Polskę dotyczących wartości demokratycznych jest przesadzonych, to moja odpowiedź brzmi: tak - powiedziała w rozmowie z agencją Reutersa amerykańska ambasador w Polsce Georgette Mosbacher.
Mosbacher dodała, że UE niechętnie przyjmuje do wiadomości, jak duże postępy poczyniła Polska, zwłaszcza jeśli chodzi o wzrost gospodarczy, od czasu upadku komunizmu.
- Nadal jest postrzegana jako nastolatka w UE, a już nią nie jest. Nie sądzę, aby Francja i Niemcy czuły się z tym komfortowo - oceniła ambasador.