Młoda kobieta jest studentką wydziału farmacji łódzkiego Uniwersytetu Medycznego. W tym roku ma bronić pracę dyplomową.
Ostatni raz widziana była we wtorek 26 maja. Wyszła wówczas z wieżowca na rogu al. Śmigłego Rydza i ul. Przybyszewskiego ok. godz. 8.30 rano.
Miała iść na zakupy na targ. Już z nich nie wróciła. Jej bliscy powiadomili policję. O pomoc poprosili też detektywa Krzysztofa Rutkowskiego, który wyznaczył 10 tys. zł nagrody za pomoc w odnalezieniu kobiety.
Policja powołała specjalną grupę dla odnalezienia Aleksandry. W sprawę poszukiwań zaginionej włączyli się funkcjonariusze Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych KGP. A także znajomi studentki.
Wydrukowali oni plakaty z jej zdjęciem i powiesili w wielu miejscach w Łodzi. Komunikat o zaginionej kobiecie jest też rozpowszechniany na portalach społecznościowych.