Wanda Traczyk-Stawska, psycholożka, żołnierka Armii Krajowej i uczestniczka powstania warszawskiego, w ubiegłym roku podkreślała, że pomnik "Polegli Niepokonani" potrzebuje krzyża, który jasno będzie mówił, że jest to mogiła. - Krzyż to nie tylko symbol chrześcijaństwa, ale także symbol cierpienia i śmierci człowieka, który zmarł - uważa uczestniczka powstania z 1944 roku.
W swojej przemowie, którą wygłosiła podczas obchodów 78. rocznicy Powstania Warszawskiego na Cmentarzu Powstańców Warszawy, ponownie odniosła się do tej sprawy. Po odczytaniu modlitwy Szarych Szeregów, powiedziała, że „musi przejść do potrzeb, które ma ten cmentarz. - Pierwszą z największych potrzeb jest krzyż położony tu, na kurhanie. On tu musi leżeć, albo ja się tu położę, bo tu leżą prochy ponad 50 tys. ludzi: wojsko, ludność cywilna, niemowlaki, starcy i nie pozwolę żeby ktokolwiek wchodził tu i bezcześcił to miejsce - zaczęła Wanda Traczyk-Stawska.