Dziś do Kijowa pojechała delegacja składająca się z premierów Czech, Polski i Słowenii i wicepremiera Kaczyńskiego. Celem było zapewnienie Ukrainy o niezachwianym poparciu jej jedności terytorialnej, a także o "przedstawienie szerokiego pakietu wsparcia dla Ukrainy i Ukraińców” - jak napisali premierzy w swoich oświadczeniach.
Politycy przekazali prezydentowi Zełenskiemu słowa poparcia dla członkostwa Ukrainy w UE.
Czytaj więcej
Liderzy z Polski, Czech i Słowenii, którzy wyruszyli do atakowanego przez Rosjan Kijowa, dają Putinowi znać, że na jego bezczelne żądania nie ma i nie będzie zgody.
- Nigdy nie zostawimy was samych, bo wiemy, że walczycie nie tylko o swoją własną ojczyznę, wolność i bezpieczeństwo, ale i o nasze - powiedział po spotkaniu premier Morawiecki.
Jarosław Kaczyński z kolei stwierdził, że w Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa - NATO lub "szerszego układu międzynarodowego" - ale taka, która będzie się w stanie bronić.