Mijają dwa lata od zamordowania prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Nie ma żadnych wątpliwości, kto dopuścił się zbrodni, kiedy i w jakim miejscu. Sprawca publicznie ujawnił motywacje. Naocznymi świadkami zamachu na życie prezydenta Adamowicza były tysiące zgromadzonych w Gdańsku, a setki tysięcy widziały za pośrednictwem telewizji, co się stało. Sprawca przebywa w areszcie.
Opinia biegłych z Krakowa co do stanu psychicznego sprawcy wzbudziła wątpliwości samej prokuratury, która uznała ją za niejasną i niespójną wewnętrznie. Dlatego powołano inny zespół biegłych pod kierownictwem prof. Janusza Heitzmana, który jednoznacznie uznał, że zabójca może być sądzony. To orzeczenie przyjęła zarówno prokuratura, jak i – co wiadomo z mediów – obrońca sprawcy oraz sam sprawca.