Czego Polacy nauczyli się po ponad roku pandemii?
Część nauczyła się pokory, wytrwałości, przestrzegania zasad. Ale to jest pewien procent, bo część wciąż nie czuje się związana ze społeczeństwem, wszystko lekceważy i przenosi zakażenia na innych. Pojawił się wariant brytyjski, który nie przepłynął morzem, tylko przyleciał z Polakami z Wielkiej Brytanii. Pacjenci w naszych szpitalach zarazili się od osób, które jawnie kpią i nie przestrzegają obostrzeń wprowadzonych przez rząd. Można nie lubić rządu czy nienawidzić Kaczyńskiego, ale to bez znaczenia, bo pandemia to nasza wspólna sprawa. Musimy przestrzegać restrykcji. My, lekarze, ledwo już żyjemy, a ludzie przenoszą zakażenia na innych, kombinując, jak uniknąć obostrzeń. Podziemne lokale czy imprezy to jest niewyobrażalna głupota. Do tego dochodzi sprawa z kościołami, której zupełnie nie rozumiem.