O lawinie kar nakładanych na firmy lotnicze przez komendanta Straży Granicznej „Rzeczpospolita” napisała na początku października. Problem dotyczył blisko 200 przewoźników, którzy latają z Polski, ale nie przekazali SG szczegółowych danych o pasażerach. Taki obowiązek wprowadziła ustawa o przetwarzaniu danych dotyczących przelotu pasażerów (weszła w życie w maju 2018 r.). Obowiązuje w całej UE i ma zapobiegać najpoważniejszym przestępstwom, w tym terrorystycznym. SG od czerwca tego roku zaczęła masowo wszczynać postępowania administracyjne przeciw przewoźnikom, bo zbliżał się trzyletni termin przedawnienia.