Rzeczpospolita: Ministerstwo Finansów i PKO Bank Polski poszukują osób, które w 1981 r. wniosły przedpłatę na malucha lub dużego fiata i do dziś nie odebrały przysługujących im rekompensat. Jak można zapomnieć o własnych pieniądzach? Polacy nie potrafią nimi zarządzać?
Rafał Towalski: Na przykładzie kilkuset osób nie doszukiwałbym się szerszego zjawiska. Natomiast badania pokazują, że mamy problem z oszczędzaniem i inwestowaniem pieniędzy. W Polsce średnia stopa indywidualnych oszczędności wynosi ok. 3,7 proc., w Unii Europejskiej – 11 proc.
Dlaczego mało oszczędzamy?
Nie ma jednej przyczyny. Może wynika to z presji kultury konsumpcyjnej, poszukiwania samorealizacji, statusu i prestiżu społecznego. Jesteśmy coraz bardziej zamożni, powinniśmy zatem więcej oszczędzać. Ale tak nie jest. Zamiast inwestować, wolimy np. kupować dobra luksusowe. Często wydajemy, by się dowartościować, mieć poczucie, że zajmujemy odpowiednie miejsce w hierarchii społecznej. Inna sprawa, że 15 mln Polaków nie ma żadnych oszczędności.
Może nie potrafimy oszczędzać?