Arłukowicz obiecał Napieralskiemu Szczecin

Poseł Bartosz Arłukowicz powiedział szefowi SLD, że wystartuje w wyborach na prezydenta Szczecina, jeżeli komisja hazardowa zakończy prace w terminie

Publikacja: 17.03.2010 02:20

Bartosz Arłukowicz

Bartosz Arłukowicz

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Szczeciński poseł złożył taką obietnicę Grzegorzowi Napieralskiemu za cenę oddelegowania go przez Klub Lewicy do prac w tej komisji – dowiedziała się „Rz”.

– A ponieważ byli świadkowie, więc chyba będzie musiał się z niej wywiązać –mówi działacz SLD z Mazowsza. – Udało mu się niebywale wypromować.

– Jeżeli komisja zakończy prace w terminie, czyli do 30 kwietnia, to zobaczy pani, że Arłukowicz będzie naszym kandydatem na prezydenta Szczecina nie pozostawia wątpliwości inny członek Sojuszu.

Oficjalnie SLD nie podjął jeszcze decyzji, kto będzie walczył o prezydenturę Szczecina. W przypadku innych miast takie rozstrzygnięcia już zapadły, np. Wojciech Olejniczak jest już oficjalnie kandydatem na prezydenta Warszawy, a Marek Wikiński – Radomia. Obaj byli za- interesowani startem w tych wyborach. Tymczasem Arłukowicz nie chce stanowiska samo- rządowego, bo zasmakował w wielkiej polityce. Jakie ma wyjście z tej sytuacji, gdy obiecał start?

– Najlepiej dla niego byłoby, żeby zdobył dużo głosów, ale ostatecznie przegrał walkę o prezydenturę – uważa mazowiecki polityk Sojuszu. – W ten sposób wypełniłby obietnicę daną Napieralskiemu, a zarazem pozostał w krajowej polityce, bo dobry wynik umocniłby jego pozycję w regionie.

Powodzenie takiego scenariusza zależy jednak od tego, kogo wystawią inne partie.

Platforma przypuszczalnie pozwoli walczyć o reelekcję urzędującemu prezydentowi Piotrowi Krzystkowi. On jednak u schyłku swojej kadencji nie ma najlepszych notowań. Jego przeciwnicy utworzyli stronę internetową „Krzystek, już wystarczy! Zmiana!”. Można tam m.in. przeczytać, że ostatnie trzy i pół roku rządów polityka PO były dla Szczecina stracone.

PiS wystawi prawdopodobnie Joachima Brudzińskiego. To jeszcze informacja nieoficjalna, ale Brudziński, po pierwsze, jest bardzo zainteresowany tą nominacją, a po drugie – jest najbardziej rozpoznawalnym politykiem PiS w Szczecinie. Jednak partia Kaczyńskiego nigdy nie była zbyt silna w tym mieście. Cztery lata temu ówczesna kandydatka PiS Teresa Lubińska, była minister finansów, odpadła w pierwszej turze. Jeżeli w tym roku będzie podobnie, to Arłukowicz ma duże szanse na prezydenturę, której nie chce.

– Wyborcy potrafią być okrutni i mogą go wybrać, bo jest w Szczecinie dość popularny, co pokazują również nasze badania – śmieje się nasz rozmówca z Sojuszu. I po chwili dodaje już poważnie: – Dla szczecinian to dobrze, ale dla naszej partii źle, bo mamy badania, z których wynika, że Bartosz Arłukowicz już przysparza nam głosów, szczególnie wśród ludzi młodych. Byłoby lepiej, gdyby nadal brylował w mediach, a za rok walczył o mandat poselski.

Dlatego do Napieralskiego przychodzą emisariusze i przekonują, żeby zwolnił posła z obietnicy kandydowania do samorządu. Niestety lider SLD nie ma innego dobrego kandydata w tym mieście i dlatego upiera się przy swoim.

Co na to sam Arłukowicz? – Dopóki pracuje komisja śledcza, nie podejmę żadnych decyzji politycznych – ucina rozmowę.

Szczeciński poseł złożył taką obietnicę Grzegorzowi Napieralskiemu za cenę oddelegowania go przez Klub Lewicy do prac w tej komisji – dowiedziała się „Rz”.

– A ponieważ byli świadkowie, więc chyba będzie musiał się z niej wywiązać –mówi działacz SLD z Mazowsza. – Udało mu się niebywale wypromować.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne