Zielonogórski sąd rejonowy zgodził się z propozycją prokuratora. Zdecydował, że Peja zapłaci 6 tysięcy złotych grzywny oraz nawiązkę w kwocie 3 tys. zł na rzecz Ośrodka Integracji Społecznej w Zielonej Górze. Raper ma pokryć koszty sądowe w wysokości 953,56 zł, zapłacić 1220 zł za pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego. Sąd orzekł także wypłatę 5 tys. zł na rzecz powoda oraz 250 zł opłaty za wpis od pozwu cywilnego. Nie przychylił się do wniosku oskarżyciela posiłkowego, którym był ojciec pobitego. Raper nie dostał wyroku więzienia w zawieszeniu i nie ma zakazu koncertowania. Wyrok nie jest prawomocny.
W ramach pozwu powód domagał się 15 tys. zł odszkodowania. Sąd jednak uznał kwotę, którą zadeklarował oskarżony. Pełnej kwoty pokrzywdzony może domagać się na drodze postępowania cywilnego.
Rapera nie było na ogłoszeniu wyroku, reprezentował go adwokat. Pełnomocnik reprezentował także pokrzywdzonego i oskarżyciela posiłkowego. Obrońca zapowiedział, że oskarżony raczej nie będzie się odwoływał, podkreślił jednak, że musi skonsultować się ze swoim klientem.
[srodtytul]Sąd: Grzywna bardziej dotkliwa od więzienia w zawieszeniu[/srodtytul]
W uzasadnieniu wyroku, sędzia Monika Wilczyńska powiedziała, że wina oskarżonego nie budzi wątpliwości, a użyte przez niego słowa skutkowały pobiciem chłopaka, który pojawił się przed sceną pod koniec jego koncertu i to nie on prowokował rapera obraźliwymi gestami. Według sądu, kara grzywny będzie bardziej dolegliwa dla Peji od pozbawienia wolności w zawieszeniu.