„Rozmowa dotyczyła podstawowych założeń polskiej polityki zagranicznej” – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Kancelarię Prezydenta.
Sam Sikorski, wychodząc z Pałacu Prezydenckiego, odmówił rozmów z dziennikarzami. – Podczas spotkania nie poruszano nic, co usprawiedliwiałoby tak pilne wezwanie ministra na spotkanie – powiedział późnym wieczorem „Rz” Piotr Paszkowski, rzecznik MSZ.
Przed spotkaniem minister Sikorski mówił na gorąco dziennikarzom, że spodziewa się, iż jednym z tematów rozmowy będzie jego wizyta na Ukrainie.
– Zostałem wezwany do Warszawy na spotkanie z panem prezydentem. Pałac Prezydencki nie skorzystał z możliwości rozmowy telefonicznej. Była też możliwość wysłania depeszy z zawartością rozmowy pana prezydenta z jego ukraińskim odpowiednikiem. Ale chcę pokazać, jak bardzo szanujemy głowę państwa – dodał Radosław Sikorski, który na spotkanie przyleciał prosto z Brukseli, gdzie brał udział w obradach szefów dyplomacji Unii Europejskiej.
Kancelaria Prezydenta twierdzi, że Lech Kaczyński prosił o spotkanie z Sikorskim, „natomiast mając na względzie plan zajęć ministra, nie precyzował godziny”.