Przez sześć lat więził i gwałcił własną córkę

Zastraszana dziewczyna urodziła ojcu dwoje dzieci, zanim poszła na policję. Makabryczną relację policjanci z Siemiatycz usłyszeli w ubiegły wtorek. 21-letnia kobieta mieszkająca w miejscowości Grodzisk w województwie podlaskim przyszła na komisariat z matką.

Publikacja: 09.09.2008 04:10

Krzysztof B. został w piątek zatrzymany przez policję na dworcu kolejowym w Siedlcach

Krzysztof B. został w piątek zatrzymany przez policję na dworcu kolejowym w Siedlcach

Foto: materiały policji

– Była roztrzęsiona i przerażona. W czasie kilkugodzinnej rozmowy wyłonił się obraz piekła, jakie zgotował jej ojciec – mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Policjanci usłyszeli, że 45-letni ojciec kobiety przez ostatnie sześć lat więził ją, groził śmiercią, wielokrotnie gwałcił. Że urodziła mu dwoje dzieci. Chłopcy mają obecnie dwa i pół oraz półtora roku. Starszy urodził się we Wrocławiu, młodszy w Siemiatyczach. Matka zrzekła się praw do nich – także pod presją ojca.

45-latek szybko się domyślił, że żona z córką zawiadomiły policję, i jeszcze we wtorek uciekł z domu. Podobno zamierzał wyjechać do Włoch. W ręce policjantów wpadł w piątek na siedleckim dworcu PKP. W niedzielę usłyszał zarzuty, a wczoraj sąd aresztował go na trzy miesiące.Niepokojące sygnały o rodzinie, która do Grodziska pod Siemiatyczami przyjechała w 2006 roku z Wrocławia, dochodziły od pewnego czasu do pracowników miejscowego ośrodka pomocy społecznej.

– To są typowi przyjezdni, nie utrzymywali zbyt wielu kontaktów ze swoimi sąsiadami – mówi wójt Grodziska Antoni Tymiński. – Zainteresowało nas to, że nigdzie nie pracują, nie zgłaszają się po zasiłek, a przecież z czegoś muszą żyć. Podczas wizyty w ich domu pracownik socjalny nabrał podejrzeń, że w tej rodzinie może dziać się coś niedobrego, i prosił, by kobieta zgłosiła się na policję.

Nie mogłyśmy nic zrobić, bo mąż nie opuszczał nas na krok. Cały czas był w domu. Terroryzował nas. Na szczęście koszmar minął. Ulżyło nam.

Mężczyźnie zarzuciliśmy oprócz zgwałcenia córki jeszcze m.in. zmuszanie do określonego zachowania i pozbawienie wolności, które trwało dłużej niż siedem dni.

– Była roztrzęsiona i przerażona. W czasie kilkugodzinnej rozmowy wyłonił się obraz piekła, jakie zgotował jej ojciec – mówi Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Policjanci usłyszeli, że 45-letni ojciec kobiety przez ostatnie sześć lat więził ją, groził śmiercią, wielokrotnie gwałcił. Że urodziła mu dwoje dzieci. Chłopcy mają obecnie dwa i pół oraz półtora roku. Starszy urodził się we Wrocławiu, młodszy w Siemiatyczach. Matka zrzekła się praw do nich – także pod presją ojca.

Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne
Kraj
Końskie: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w debacie. Krzysztof Stanowski: Wszystkich nie ma
Kraj
Wydarzenia radomskie 1976 roku ponownie trafią pod lupę śledczych