Laptop, który zginął, był miesiąc temu przysłany z biura organizacyjnego PiS. - Tonowy komputer, oznakowany, ze wszystkimi zabezpieczeniami. Złodziejowi trudno będzie go sprzedać, żeby nie zwrócić na siebie uwagi - podkreśla koszaliński poseł PiS Czesław Hoc. Z komputera korzystał pracownik biura Kaczyńskiego. Mają być w nim dane dotyczące spraw, które wpływały do biura

- Zawiadomienie o włamaniu do biura otrzymaliśmy o godzinie 14.40. Jak ustaliliśmy, złodzieje dostali się do biura po uszkodzeniu wkładki w zamku w drzwiach. Z biura skradziono laptop. Prowadzimy w tej sprawie postępowanie - powiedziała Urszula Chylińska z Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.

Filię biura poselskiego w Koszalinie Jarosław Kaczyński otworzył w styczniu 2008 r. We wrześniu 2008 r. w tym biurze odbyła się pierwsza internetowa konferencja prasowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Przebywający w Warszawie Jarosław Kaczyński rozmawiał wówczas z dziennikarzami i sympatykami za pośrednictwem komunikatora internetowego.

Pomieszczenie z biurem prezesa mieści się w kamienicy,na pierwszym piętrze. Tuż obok są inne pomieszczenia, z których korzysta PiS. - Nie włamano się do żadnego z nich, tylko do pokoju prezesa. To dziwne. Złodziej musiał chyba wiedzieć, do kogo się włamuje - mówi Hoc.

Hoc uważa, że ostatnio jest wiele dziwnych ataków na osoby związane z PiS. -Ktoś włamał się do domu szefa kampanii wyborczej Jacka Kurskiego, pobito Annę Cugier-Kotkę. To zaskakujący zbieg okoliczności - mówi Hoc.