Nie, tak się nie da. To jest droga donikąd. To, czego trzeba w tabloidzie pilnować, to tego, by mieć cały wachlarz emocji. Od współczucia przez miłość, strach, gniew i złość po napiętnowanie zjawisk, które uważamy za niepożądane. Pokazanie czarnego bohatera. Może to był polityk, celebryta, może gwiazda.
To szersze zjawisko. Co jest takiego we współczesnym świecie, że człowiek już często nie chce poważnych analiz, pokazujących skomplikowanie świata, ale prostych emocji?
Nie, to nie jest pełen obraz. Jest miejsce i na poważne gazety i na takie, które operują mniej poważnym przekazem. Jest miejsce na poważną publicystykę. Inna rzecz, że to się często przenosi dziś do Internetu, gdzie są setki takich stron. Ale jeśli ktoś kupuje moją gazetę, i to jest dla mnie najważniejsze, to chce informacji skrótowej, podanej w szybki sposób, dającej mu zasób argumentacji pozwalającej np. wziąć udział w dyskusji na mniej lub bardziej skomplikowany temat.
Przeczytaj cały artykuł na www.uwazamrze.pl