Mężczyzna miał ukryty arsenał w domku letniskowym na terenie miejscowości Kazimierzów pod Opolem Lubelskim. To właśnie tam wczoraj pokłócił się z sąsiadem, któremu zaczął też grozić bronią.

Napadnięty wezwał policję. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce. Mężczyzna przyznał, że ma broń. Dobrowolnie oddał mundurowym siedem jednostek broni oraz dwa opakowania prochu strzeleckiego produkcji polskiej oraz czeskiej.

Właściciel prywatnego arsenału został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Dziś usłyszy zarzuty gróźb karalnych oraz nielegalnego posiadania broni i amunicji. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. Na razie nie wiadomo skąd miał broń i amunicję.