Prokuratura nie wyklucza, że po sekcji zwłok dziecka i po konsultacji z biegłymi, mężczyzna usłyszy zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem.
Prokuratura wystąpiła także o 3-miesięczny areszt dla Michała L.
31-latek w czwartek po południu bez wiedzy matki dziewczynki odebrał dziecko z przedszkola. Podczas spaceru, jak twierdził "puściły mu nerwy", bo dziecko "do niego mówiło". Skatował dziewczynkę na śmierć.
W dniu zabójstwa Michał L. na własne życzenie opuścił szpitalny oddział detoksykacyjny, gdzie przebywał dwa dni. Mężczyzna przyznał, że zażywał środki odurzające. Nie wiadomo, czy zbrodni dokonał będąc pod ich wpływem.
Michał L. zostanie poddany badaniom na okoliczność zawartości we krwi alkoholu i narkotyków. Prokuratura oświadczyła, że w związku z wyjątkowo brutalnymi okolicznościami zabójstwa zostanie on także poddany badaniom psychiatrycznym. Biegli mają ocenić, czy w chwili dokonania czynu sprawca był poczytalny.