- Przyjmowali łapówki za przymknięcia oka za drobne wykroczenia drogowe, głównie złe parkowanie –mówi „Rzeczpospolitej" Małgorzata Słowińska, z Prokuratury Okręgowej w Katowicach, która prowadzi śledztwo w sprawie korupcji.
Z jej ustaleń wynika, że strażnicy z Będzina przyjmowali łapówki od marca do czerwca 2014 roku. – To były drobne kwoty od 20 do 100 zł- mówi prok. Słowińska. Łącznie mundurowi mieli przyjąć kilka tysięcy złotych od kierowców.
Skąd śledczy dowiedzieli się o skorumpowanych funkcjonariuszach? – Ustalenia operacyjne policji – mówi pani prokurator.
Na zlecenie śledczych w poniedziałek policjanci z wydziału do walki z korupcją zatrzymali ośmiu strażników z Będzina w wieku w wieku od 37 do 51 lat. To sami mężczyźni.
Wszyscy usłyszeli zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych. – Dwóch z podejrzanych przyznało się do winy, reszta nie i odmówiła składania wyjaśnień – dodaje pani prokurator.