Sondaż "Rzeczpospolitej": Komorowski przed Dudą, będzie II tura

W niedzielę zwycięży Bronisław Komorowski, ale prezydenta poznamy w II turze.

Aktualizacja: 08.05.2015 07:17 Publikacja: 07.05.2015 21:37

Foto: Rzeczpospolita

Na podstawie sondaży z marca, kwietnia i maja IBRiS opracował dla „Rzeczpospolitej" prognozę wyniku wyborów prezydenckich. To nie jest zwykły sondaż, lecz projekcja najbardziej prawdopodobnego wyniku uzyskanego na podstawie ostatnich tendencji poparcia.

Do analizy wykorzystano m.in. preferencje polityczne ankietowanych, a także ich stosunek do poszczególnych kandydatów. Przeliczając dane, uwzględniono porównanie sondaży przed poprzednimi wyborami z późniejszymi wynikami głosowania.

15 proc. Kukiza


Tak przygotowana prognoza daje zwycięstwo Bronisławowi Komorowskiemu. Prezydent może jednak liczyć na 41 proc. poparcia, a to znaczy, że 24 maja spotka się w drugiej turze ze swym najpoważniejszym konkurentem Andrzejem Dudą z PiS (29 proc.).

Trzeci w prognozie – z bardzo dobrym wynikiem 15 proc. poparcia – jest bezpartyjny Paweł Kukiz, najsilniejszy spośród kandydatów antysystemowych popieranych przez wyborców radykalnie niezadowolonych z sytuacji w kraju.

Pozostali kandydaci to już druga polityczna liga. Janusz Korwin-Mikke może liczyć na 5 proc. poparcia. Jeszcze gorszy wynik prognoza przewiduje dla Magdaleny Ogórek popieranej przez SLD. Prognozowane 3 proc. może oznaczać katastrofę lewicy i doprowadzić do zmian we władzach SLD.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
9zł za pierwszy miesiąc.

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
9 zł pierwszy miesiąc, a potem 39 zł/msc
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”
Kraj
Ministerstwo uruchomiło usługę o wulgarnym akronimie. Prof. Bralczyk: To niepoważne