Kler" Wojciecha Smarzowskiego trafi do kin 28 września. Film przedstawi losy trzech księży. W filmie zagrali m.in. Jacek Braciak, Janusz Gajos, Arkadiusz Jakubik, Joanna Kulig i Robert Więckiewicz.
"Celem naszego filmu nie jest podejmowanie dyskusji na temat wiary czy krytyka osób wierzących. Wiarę uznajemy za jedną z najbardziej intymnych sfer każdego człowieka. Chcemy jednak mówić o ludzkich działaniach i postawach budzących nasz fundamentalny sprzeciw. Nasz film to wizja artystyczna oparta na wielu prawdziwych wydarzeniach, sytuacjach, które miały miejsce gdzieś i kiedyś. To niezwykle poruszająca, ale równocześnie prawdziwa historia" - poinformowali producenci.
Swoją ocenę filmu Smarzowskiego przedstawił w rozmowie z "Do Rzeczy" ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. - Muszę przyznać, że jestem bardzo rozczarowany obrazem Wojciecha Smarzowskiego. W pamięci mam bardzo dobry film „Wołyń”, który był filmem obiektywnym. Natomiast film „Kler” jest obiektywizmu zaprzeczeniem. Brak jest choćby jednej pozytywnej postaci w sutannie bądź habicie. To bardziej film propagandowy, niż artystyczny obraz poruszający ważny temat społeczny - ocenił.
Zdaniem duchownego reżyser chciał "dokopać Kościołowi". - Trzeba powiedzieć wprost, że jest to krzywda wyrządzona osobom wierzącym, jak i wielu uczciwym księżom, zakonnikom - dodał.