Informując o sprawie amerykańska agencja powołała się na źródła w izraelskich i amerykańskich władzach. „Kontakty z Sudanem, Somalią i separatystycznym regionem Somalii, znanym jako Somaliland, odzwierciedlają determinację USA i Izraela, by realizować plan, który został powszechnie potępiony i wzbudził poważne wątpliwości natury prawnej i etycznej” - czytamy w tekście, w którym zaznaczono, że w miejscach, do których mieliby trafić Palestyńczycy ze Strefy Gazy, panuje bieda, a często także przemoc, co stawia pod znakiem zapytania deklaracje prezydenta USA Donalda Trumpa, który mówił, że chciałby przenieść Palestyńczków w „piękne miejsce”.
Czytaj więcej
Organizacja Współpracy Islamskiej (OIC) odrzuciła „plany mające na celu wysiedlenie narodu palestyńskiego indywidualnie lub zbiorowo jako czystkę etniczną, poważne naruszenie prawa międzynarodowego i zbrodnię przeciwko ludzkości”. W oświadczeniu nie wymieniono nazwiska Trumpa, choć to jego plany.
Izrael i USA chcą przesiedlić Palestyńczyków ze Strefy Gazy
Według Associated Press, przedstawiciele Sudanu oświadczyli, że odrzucili propozycję Stanów Zjednoczonych, zaś urzędnicy z Somalii i Somalilandu oznajmili, że nic nie wiedzą na temat takich rozmów. Biały Dom i Departament Stanu USA nie odpowiedziały na prośbę agencji Reutera o komentarz.
Sudan boryka się z wyniszczającą wojną domową, która doprowadziła do przesiedlenia 12 milionów osób oraz klęski głodu.
Donald Trump proponował, by ponad 2 miliony Palestyńczyków ze Strefy Gazy na stałe wysiedlić w inne miejsce. Strefa Gazy miałaby według tej wizji przejęta przez Stany Zjednoczone, oczyszczona z gruzów i przekształcona w projekt nieruchomościowy. W środę amerykański prezydent zaprzeczył, jakoby Palestyńczycy mieli być przesiedlani siłą.