W rozmowie z Fox News Zełenski przekonywał, że Ukraina popełniła błąd zgadzając się na Memorandum Budapesztańskie, czyli porozumienie na mocy którego USA, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, za co Kijów zobowiązał się do przekazania strategicznej broni atomowej, znajdującej się na jego terytorium Moskwie oraz do przystąpienia do układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej. - To był tylko świstek papieru – powiedział w Fox News Zelenski zwracając uwagę, że gwarancje bezpieczeństwa, jakie Ukraina miała zyskać na podstawie porozumienia z 1994 roku nie uchroniły jej przed rosyjską inwazją.
Wołodymyr Zełenski: Porozumienia mińskie się nie sprawdziły, bo USA nie były zaangażowane w ich zawarcie
Zełenski w Fox News mówił też, że Władimir Putin obawia się „silnego Donalda Trumpa wspierającego Ukrainę”, ponieważ „oznaczałoby to silną Ukrainę”.
Pytany o ustępstwa, na jakie Ukraina mogłaby pójść w rozmowach pokojowych z Rosją, Zełenski stwierdził, że „integralność terytorialna jest czymś, co każde państwo musi szanować”. = Nawet takie państwo jak Chiny rozumie, że nie można ingerować w integralność terytorialną. Ale on (Putin) to zrobił - dodał.
Czytaj więcej
Prezydent Donald Trump zamierza wycofać z Europy część stacjonujących tu żołnierzy USA. Co więcej, oczekuje od Starego Kontynentu "wkładu finansowego" w utrzymanie pozostałej części kontyngentu - pisze włoska agencja Ansa, powołując się na europejskie źródło dyplomatyczne.
Prezydent Ukrainy zwrócił uwagę, że Putina nie powstrzymały umowy międzynarodowe i porozumienia, w tym porozumienia mińskie z 2014 roku, które de facto zamroziły jedynie konflikt we wschodniej części Ukrainy. Zełenski zarzucił Putinowi, że ten nie wypełnił np. zobowiązania do wymiany jeńców po 2014 roku i w efekcie – jak stwierdził - niektórzy Ukraińcy są w rosyjskiej niewoli od 10 lat.