Aktualizacja: 23.02.2025 04:56 Publikacja: 14.12.2023 12:32
Władimir Putin o wybuch wojny oskarżył tradycyjnie Zachód, a Rosja „nie miała innego wyjścia”.
Foto: EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO / POOL
- Pokój będzie, gdy osiągniemy swe cele – powiedział Putin podczas dorocznej konferencji prasowej, podsumowującej mijający rok. Powrócił w ten sposób do żądań, jakie stawiał Ukrainie w lutym 2022 roku.
Po serii porażek najezdniczej armii ani Putin, ani Kreml nie mówili o nich publicznie. Rzecznik Putina pytany o cele wojny odpowiadał: „Wszystkim są znane”, ale nie chciał ich wymienić. Prezydent znów do nich wrócił.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Administracja Donalda Trumpa zwróciła się do Ukrainy o wycofanie corocznej rezolucji potępiającej rosyjską napaść. Chce ją zastąpić stonowanym oświadczeniem, odebranym przez europejskich dyplomatów jako "prorosyjskie".
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski waha się, ale nie jest obecnie gotowy do sfinalizowania umowy o wydobyciu surowców mineralnych ze Stanami Zjednoczonymi z powodu „szeregu problematycznych kwestii” w ramach proponowanej umowy - donosi Sky News, powołując się na anonimowych ukraińskich urzędników wysokiego szczebla.
Hamas przekazał w sobotę rano Czerwonemu Krzyżowi w Rafah na południu Strefy Gazy dwóch kolejnych izraelskich zakładników. To Awera Mengistu, który od dekady przetrzymywany był w Strefie Gazy. Drugi z zakładników to Tal Szoham, porwany podczas ataku 7 października 2023 r. Przed południem Hamas zwolnił kolejnych trzech więźniów: Eliję Cohena, Omera Szema Towa i Omera Wenkerta, a w ostatniej turze - Hiszama al-Sajeda, przetrzymywanego od dziesięciu lat.
Negocjatorzy z USA poinformowali Ukrainę, że Stany Zjednoczone mogą wyłączyć dostęp do sieci Starlink jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia w sprawie minerałów - podaje Reuters. Groźbę tę miał ponowić również podczas rozmów w Kijowie wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji Keith Kellogg.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
Donald Trump zasugerował, że Ukraina powinna zaoferować rekompensatę za amerykańską pomoc wojskową, na przykład poprzez udostępnienie swoich zasobów metali ziem rzadkich. Poseł PiS Janusz Kowalski wezwał, by również Warszawa wystawiła Kijowowi „wysoki rachunek” za wsparcie w wojnie z Rosją.
"Za kulisami CPAC prezydent Trump spotkał się z prezydentem Polski Andrzejem Dudą i potwierdził bliski sojusz. Prezydent Trump pochwalił również prezydenta Andrzeja Dudę za zobowiązanie Polski do zwiększenia wydatków na obronę" - brzmi komunikat Białego Domu po kilkuminutowym spotkaniu prezydentów.
W ostatnich dniach były prezydent USA Donald Trump skrytykował Wołodymyra Zełenskiego, nazywając go „dyktatorem” i zarzucając mu brak przeprowadzania wyborów w Ukrainie. W swoich wypowiedziach sugerował, że Ukraińcy powinni mieć możliwość głosowania, pomimo trwającej wojny, ignorując fakt, że stan wojenny uniemożliwia organizację wyborów zgodnie z ukraińskim prawem.
Administracja Donalda Trumpa zwróciła się do Ukrainy o wycofanie corocznej rezolucji potępiającej rosyjską napaść. Chce ją zastąpić stonowanym oświadczeniem, odebranym przez europejskich dyplomatów jako "prorosyjskie".
Rosja chwali się, że pomimo sankcji jej branża informatyczna poradziła sobie z trudnościami, zastąpiła zachodnie technologie własnymi i dalej się rozwija. Prawda jest inna.
Mijają trzy lata od napaści Rosji na Ukrainę. Kraj, który miał upaść w trzy dni, od trzech lat broni się przed najeźdźcą. Jego gospodarka boryka się z potężnymi problemami, rośnie, ale działają najważniejsze przedsiębiorstwa, kolej, poczta, banki.
Ponad połowa Polaków uważa, że Polska nie powinna przekazywać Ukrainie więcej broni - wynika z sondażu pracowni Opinia24.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas