- Wiemy, że obywatele Stanów Zjednoczonych są wśród osób przetrzymywanych przez Hamas - powiedział prezydent USA Joe Biden. - Poleciłem mojemu zespołowi, aby dzielił się informacjami wywiadowczymi i oddelegował dodatkowych ekspertów z całego rządu Stanów Zjednoczonych, aby konsultowali się z izraelskimi urzędnikami i doradzali im w sprawie działań na rzecz odzyskania zakładników. Jako prezydent nie ma dla mnie ważniejszej kwestii niż bezpieczeństwo Amerykanów przetrzymywanych jako zakładnicy na całym świecie - dodał prezydent USA.
Biden wygłosił przemówienie w Białym Domu, który w poniedziałek wieczorem został podświetlony na niebiesko i biało w geście poparcia dla Izraela po tym, jak Hamas rozpoczął niespodziewaną inwazję w sobotę.
Czytaj więcej
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że wybuch przemocy między Izraelem a Palestyńczykami pokazał porażkę polityki Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie. Kreml ma być w kontakcie z obiema walczącymi stronami.
W odpowiedzi Izrael ogłosił stan gotowości wojennej i rozpoczął naloty na Strefę Gazy. Liczba zabitych po obu stronach rośnie, a najnowsze dane wskazują, że zginęło ponad 1700 osób.
- Są takie chwile w życiu, kiedy czyste zło zostaje uwolnione - powiedział Biden, przemawiając w towarzystwie wiceprezydent Kamali Harris i sekretarza stanu Antony'ego Blinkena. - Naród Izraela przeżył jeden z takich momentów w ten weekend - dodał.