Borrell ostrzega Moskwę przed eskalacją. Miedwiediew: Stary głupiec

Były prezydent Rosji i szef Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew nazwał szefa unijnej dyplomacji „bezczelnym starym głupcem” po tym, jak Josep Borrell ostrzegł Moskwę przed eskalacją wojny po rzekomym ataku drona na Kreml.

Publikacja: 04.05.2023 16:21

Dmitrij Miedwiediew

Dmitrij Miedwiediew

Foto: Kremlin.ru

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 435

Rosja poinformowała w środę o rzekomym ataku ukraińskich dronów na Kreml, nazywając go "zamachem na Putina".

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wprost oskarżył Stany Zjednoczone, że stoją one za próbą "zamachu" i wskazują Ukrainie cele jej ataków.

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell ostrzegł Moskwę przed wykorzystaniem rzekomego ataku do eskalacji.

- Wzywamy Rosję, aby nie wykorzystywała tego rzekomego ataku jako pretekstu do dalszej eskalacji wojny – powiedział Borrell dziennikarzom podczas spotkania ministrów UE w Brukseli. - To nas martwi: może to być wykorzystane do uzasadnienia wcielenia większej liczby ludzi do wojska, większej liczby żołnierzy, większej liczby ataków na Ukrainę.

Na apel Borrella zareagował Dmitrij Miedwiediew. Były prezydent Rosji i szef Rady Bezpieczeństwa nazwał szefa unijnej dyplomacji „bezczelnym starym głupcem”.

"Borrell wypowiedział się przeciwko wykorzystaniu ataku na Kreml do ewentualnej dalszej eskalacji konfliktu" - napisał Miedwiediew.

"Bezczelny stary głupiec. Do eskalacji doprowadzi właśnie atak terrorystyczny dokonany przez władze w Kijowie, kierowany przez USA i aprobowany przez kierownictwo UE. To jest właśnie to, czego chce Waszyngton i wielu tępaków w Brukseli" - napisał Miedwiediew.

Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy