Gen. Skrzypczak: Krótkie uderzenie, nie głębsze niż 20-30 km. I już będzie po ofensywie

- Rosjanie na pozycje obronne wysyłają czołgi T-55 i T-62, z czego cały świat się śmieje. Ja jestem czołgistą i nie jest mi do śmiechu - powiedział gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych.

Publikacja: 27.04.2023 08:31

Gen. Skrzypczak: Krótkie uderzenie, nie głębsze niż 20-30 km. I już będzie po ofensywie

Foto: PAP/Rafał Guz

qm

Ukraińska kontrofensywa jest spodziewana wiosną lub wczesnym latem. Ukraińcy mieli przygotować do działań ofensywnych formacje o sile 12 brygad - ok. 50 tys. żołnierzy uzbrojonych m.in. w zachodnie czołgi podstawowe - challengery i leopardy.

Gen. Skrzypczak w rozmowie z fronda.pl zwrócił uwagę, że „na kierunku zaporoskim Rosjanie od grudnia ubiegłego roku rozbudowują system fortyfikacji obronnych i minują tam absolutnie wszystko”. - Wszelkie podejścia są zaminowane, rozgradzane różnego rodzaju zaporami inżynieryjnymi i obsadzone punktami obronnymi, które są zamaskowane i przygotowane do tego, żeby prowadzić ogień do nacierającego przeciwnika - tłumaczył. - Żeby zatem taką obronę przełamać na kierunku zaporoskim, Ukraińcy w mojej ocenie muszą mieć przewagę ogniową 4-5 do jednego. Pytanie jest, czy ich na to stać. Jeśli Amerykanie mówią, że przygotowali im i wyszkolili dziewięć brygad, to są one w stanie jedynie – mówiąc slangiem – stuknąć kogoś w nos i nic więcej - ocenił.

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Konflikty zbrojne
Doradca Putina: Niewykluczone, że w 2025 Ukraina przestanie istnieć
Konflikty zbrojne
Czy proizraelski Donald Trump doprowadzi do porażki Izraela?
Konflikty zbrojne
Korea Południowa chce repatriować północnokoreańskich żołnierzy schwytanych na Ukrainie
Konflikty zbrojne
Rosja ponownie nie uchroniła się przed ukraińskimi dronami. Zaatakowano kilka regionów
Konflikty zbrojne
Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy