– Forteca Bachmut trzyma się. Cena jej utrzymania jest duża i dalsze robienie tego jest coraz trudniejsze – mówił popularny ukraiński dowódca oddziału dronów używający pseudonimu „Madziar”.
Cały czas znajduje się w Bachmucie i przekazuje informacje o obronie miasta. – Celowość jego dalszego utrzymania określa naczelne dowództwo. (…) Ale obecnie zebrano tu w jedną pięść cały charakter i siłę woli ukraińskiego wojska – dodał.
Sen na mrozie
W ciągu ostatnich tygodni Rosjanom udało się osaczyć miasto tak, że pozostała tylko jedna droga zaopatrzenia żołnierzy broniących go. – Wjazd do miast jest dość niebezpieczny – przyznaje „Madziar”.
Czytaj więcej
Ukraińscy obrońcy utrzymują się na swoich pozycjach w Bachmucie, ale presja ze strony rosyjskiej...
W żadnym miejscu atakującym nie udało się jednak przerwać frontu, za to bez przerwy odpychają go masą atakujących. Mimo że zaopatrzenie dociera na pierwszą linię, ukraińscy żołnierze coraz częściej skarżą się na braki różnych rodzajów amunicji, co utrudnia obronę. – Miejscowe rosyjskie radiostacje nadające zza linii frontu z Donbasu bez przerwy wzywają nas do poddania się, i również bez przerwy opowiadają, że Bachmut został zdobyty – mówi jeden z ukraińskich obrońców.