Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku rozpoczęła się pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę.
W poście w mediach społecznościowych przed pierwszą rocznicą inwazji na Ukrainę Nawalny napisał, że Rosja sięgnęła „dna” i może się podnieść dopiero po obaleniu „dyktatury Putina”.
Opozycjonista wezwał też Moskwę do „zrekompensowania” Kijowowi szkód wyrządzonych w czasie wojny.
„Prawdziwymi przyczynami tej wojny są problemy polityczne i gospodarcze w Rosji, pragnienie utrzymania władzy przez Putina za wszelką cenę oraz jego obsesja na punkcie własnego dziedzictwa historycznego. Chce przejść do historii jako „car zdobywca”…” – ocenił Nawalny w serii wpisów na Twitterze.
Dodał, że "stateczna klęska militarna może zostać opóźniona kosztem życia setek tysięcy zmobilizowanych żołnierzy, ale generalnie jest nieunikniona", a Moskwa musi wycofać swoje wojska z Ukrainy i uznać jej granice, jakie zostały ustalone w 1991 r. po upadku Związku Radzieckiego.