Tylko z obiecanej amerykańskiej pomocy (wozów bojowych Bradley i Stryker) Ukraina będzie mogła wyposażyć dwie brygady „manewrowe”, jak je nazwał szef Kolegium Połączonych Szefów Sztabów gen. Mark Milley.
Ale nie wiadomo, jakie wersje amerykańskich wozów otrzyma Kijów, a od tego zależy, jakie będą miały uzbrojenie i do czego będą służyć na polu walki. – Ukraina może w większości dostać ich najprostszą wersję jako transportera opancerzonego jedynie z karabinem maszynowym. Ale mogą go przecież używać jako „bitewnej taksówki”, bo teraz wiele oddziałów jedzie na pole bitwy zwykłymi ciężarówkami – dość optymistycznie opisał nadchodzące dostawy komentator telewizji NBC Sebastien Roblin.