Rosyjski dezerter o wojnie na Ukrainie: Mieliśmy strzelać do ludzi z telefonem

Nikita Czibrin, dezerter z rosyjskiej armii, który przez Białoruś i Kazachstan uciekł na Zachód, w rozmowie z CNN wspomina, że oddział w którym służył miał bezpośredni rozkaz zabijania każdego, kto przekazywałby informacje o pozycjach zajmowanych przez rosyjskich żołnierzy, niezależnie od tego czy będą to żołnierze czy cywile.

Publikacja: 14.12.2022 13:03

Wołodymyr Zełenski w Buczy

Wołodymyr Zełenski w Buczy

Foto: AFP

arb

Czibrin, który przebywa obecnie w jednym z europejskich krajów, w którym poprosił o azyl wspomina, że widział dwóch rosyjskich żołnierzy uciekających po zgwałceniu dwóch Ukrainek w czasie, gdy jego jednostka stacjonowała w marcu na północ od Kijowa.

- Widziałem jak biegną, potem dowiedziałem się, że to gwałciciele. Zgwałcili matkę i jej córkę - mówi w rozmowie z CNN Czibrin. Jak mówi gwałciciele zostali pobici, ale nigdy nie odpowiedzieli za swoje zbrodnie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL

Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Konflikty zbrojne
Gen. Skrzypczak: Trump nie ma argumentów, które mogłyby zatrzymać Putina
Konflikty zbrojne
Żołnierze z Korei Północnej mają się zabijać, by nie dostać się do niewoli
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1054
Konflikty zbrojne
Izraelscy żołnierze przyjechali karetką i zabili staruszkę. Ekspert: Zbrodnia wojenna
Konflikty zbrojne
"Świat musi się dowiedzieć". Co zeznali północnokoreańscy żołnierze?