Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Rosja oskarża Zachód o uczynienie z Ukrainy "poligonu testowego" dla różnego rodzaju nowych systemów uzbrojenia.
Siewiera powiedział, że został zobowiązany przez prezydenta Dudę do przekazania, że 48 godzin po incydencie w Przewodowie, gdy istniała obawa, że na terytorium RP mogła spaść rosyjska rakieta, "pokazały niezwykłą siłę i odpowiedzialność nie tylko państwa i organów administracji, ale również rolę mediów".
- Bardzo odpowiedzialną postawę wszystkich uczestników sceny politycznej. I to jest jedna z najważniejszych lekcji, jaką wyciągamy z tych 48 godzin - powiedział szef BBN.
Siewiera zaznaczył, że śledztwo w sprawie wybuchu w Przewodowie prowadzi polska prokuratura, ale nie jest wykluczone, że jeśli Ukraina wystąpi z takim wnioskiem, grupa śledcza może być polsko-ukraińska.
- Już wczoraj została przekazana stronie ukraińskiej przez ambasadora nota, która informowała o tym, że strona polska dopuszcza obecność na miejscu zdarzenia przedstawicieli administracji ukraińskiej - powiedział.