Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, dziękuje ukraińskim żołnierzom za heroiczną obronę w Donbasie.
Najwięcej uciekinierów dociera na przejścia prowadzące do kazachskich miast Pietropawłowsk i Uralsk, które dzieli odległość ponad półtora tysiąca kilometrów. Od 21 września, kiedy prezydent Rosji Władimir Putin zarządził „częściową mobilizację” na wojnę z Ukrainą, przybywają tu głównie młodzi ludzie. Ci, którzy przeszli przez przejście Syrym w kierunku Uralska na dalekim zachodzie Kazachstanu, pokazują na swoich smartfonach zdjęcia i filmy, które zrobili po drugiej, rosyjskiej stronie granicy.
Czytaj więcej
- Nie chcę wojny, nie chcę umierać za cudze ambicje, nie chcę nikomu niczego udowadniać - mówi Rosjanin, który z powodu ogłoszenia przez Władimira Putina częściowej mobilizacji postanowił nie wracać do Rosji z tymczasowego pobytu za granicą.
Dwaj mężczyźni, jeden tuż przed czterdziestką, a drugi w wieku około 18 lat, są zmęczeni długim oczekiwaniem na przejściu granicznym, ale szczęśliwi, że w końcu przekroczyli granicę. Podekscytowani opowiadają, co przeżyli w nocy. – Jest tam bardzo dużo ludzi i 500 do 600 aut. W Samarze, zaraz po ogłoszeniu mobilizacji, wszystkie bilety lotnicze zostały wyprzedane, choć ich ceny wzrosły wielokrotnie, od stu do 300 tys. rubli (od 1800 do 5400 euro – przyp.) w jedną stronę – mówią w rozmowie z DW. Granicę przekroczyli jako pierwsi i teraz od kilku godzin czekają na swoich przyjaciół, którzy są jeszcze po drugiej, rosyjskiej stronie. Do Uralska wszyscy jadą po raz pierwszy. Potem będą próbowali ruszyć stamtąd dalej do Europy, gdzie część z nich ma krewnych. Niektórzy mają schengeńskie wizy, pozwalające na wjazd do większości krajów europejskich.
Dokąd jadą i po co?
Igor, programista z odległej o 200 km Samary, przekroczył granicę na piechotę. Z dziennikarzami, których spotkał, zgodził się rozmawiać przed otwartym obiektywem ich kamery. W swoim rodzinnym mieście zostawił żonę i dwoje dzieci. Żeby dostać się do Kazachstanu, stał w kolejce 12 godzin.