Czytaj więcej
24 lutego rozpoczęła się pełnowymiarowa inwazja Rosji na Ukrainę.
Dmitrij poleciał do Armenii z jedną małą torbą, pozostawiając żonę i dzieci, dołączając do tysięcy uciekających z Rosji, aby uniknąć wojny przeciwko Ukrainie.
- Nie chcę iść na wojnę - powiedział AFP. - Nie chcę umierać w tej bezsensownej wojnie. To jest bratobójcza wojna - tłumaczy.
- Sytuacja w Rosji sprawiła, że każdy chciałby wyjechać - odpowiada 44-letni Siergiej, który przyjechał z nastoletnim synem. - Postanowiliśmy nie czekać na wezwanie - powiedział jego 17-letni syn Nikołaj. - Nie panikuję, ale czuć niepewność - dodał.
- To jest niewłaściwe, by w XXI wieku iść na wojnę - mówi AFP 39-letni Aleksiej. Mężczyzna nie wie, czy kiedykolwiek będzie mógł wrócić do Rosji. Uzależnia to od sytuacji w kraju.