Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę.
„By ochronić życie mieszkańców, wojska Rosji podjęły decyzję o opuszczeniu naszego miasta. Administrację miasta przeniosą do Biełgorodu (w Rosji - red.)” – poinformował deputowany putinowskiej partii Jedna Rosja Jewgienij Jewtuszenko - przynajmniej tak się wydawało wszystkim czytającym.
Chodzi o okupowany przez Rosjan 18-tysięczny Wołczańsk, leżący 50 km na północny wschód od Charkowa i 5 kilometrów od rosyjskiej granicy. Było tam tak spokojnie, że w Wołczańsku Rosjanie zaczęli formować oddziały z mężczyzn wyłapywanych na okupowanych terenach obwodu charkowskiego.
Czytaj więcej
Rosyjskie wojska stacjonujące w Bałaklii i Iziumie zostały przegrupowane i przesunięte w kierunku Doniecka, aby zintensyfikować działania w tamtym rejonie - powiedział w sobotę dziennikarzom rzecznik rosyjskiego ministerstwa obrony Igor Konaszenkow.
Ale gdy panika raz wybuchła trudno ją powstrzymać. Mimo, iż okazało się że wiadomości o ewakuacji Wołczańska rozpowszechniano z fake’owych kont internetowych władze pogranicznego rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego zaczęły tworzyć jak najbardziej prawdziwe obozy dla przybywających. Tym bardziej, że ukraińscy żołnierze nagle pojawili się w wiosce Martowe koło Wołczańska.